22 maja 2013

10. "Ej farbowany, gdzie idziemy?" | Kathy

- Chciałem ci powiedzieć, że to pułapka.- odezwał się Lou. Harry nadal stał wyszczerzony w drzwiach. Sophie przewróciła oczami. 
-Bynajmniej ode mnie się już odczepi.-Powiedziałam bez emocji. I zaczęłam rozmawiać z Niall'em. Zayn ciągle nas obserwował. 
-Ymmm... Kathy? Możemy porozmawiać?-Zapytał Zayn, a ja pokiwałam twierdząco głową.-U mnie.-Dodał.
-Zay, wiedz, że ta ślicznotka i tak nie ma przede mną tajemnic.-Niall puścił mu perskie oczko, a ja poszłam ciągnięta za rękę przez Zayn'a.
-Gościu! Znam drogę do twojego pokoju! Boli mnie to!-Chłopak puścił rękę, a ja pomasowałam nadgarstek i poszłam za przyjacielem.

u Zayn'a.
-O czym chciałeś pogadać?-Zapytałam opierając się o drzwi. 
-O mnie... to znaczy nas..-Usiadł na łóżku i poklepał miejsce koło siebie.
-No to chyba o tobie.-Zaśmiałam się i zaprzeczyłam ruchem głowy, więc podszedł do mnie.
-Kathy! Ty nic nie rozumiesz!
-Oczywiście, że nie! Przecież ja nie rozumiem nic, odkąd was poznałam!
-No to będzie trudno... Bo rozumiesz.. Ja coś do ciebie czuję.
-Ja też Zay..-Chłopak przysunął się bliżej, a ja zaparłam się rękami.-Chyba czuję nie to co ty masz na myśli!-Zawołałam pośpiesznie. Przyjaciel odsunął się, a ktoś otworzył drzwi. Oczywiście upadłam na podłogę.-Dzięki, że mnie złapałeś...-Popatrzyłam kto to był.-..Lou-Dokończyłam, a chłopak zaśmiał się.
-Nie ma za co!-Ukłonił się, a ja wykorzystałam to i pociągnęłam jego rękę i po chwili leżał koło mnie. Dostałam napad śmiechu. Normalnie tarzałam się po podłodze widząc minę przyjaciela, leżącego na dywanie. 

Nagle w holu pojawił się Niall, też się zaczął śmiać z przyjaciela.
-Weź mi ktoś pomóż wstać.-Powiedziałam cały czas unosząc się ze śmiechu. Niall i Zayn podali mi równocześnie ręce. Prawą chwyciłam Niall'a, a lewą Zayn'a. Uśmiechnęłam się do obu i znów powróciła mi powaga. Blondyn wziął mnie na ręce, a Malik, aż kipiał ze złości. Zatrzasnął się w pokoju.-Ej farbowany, gdzie idziemy?-Zaśmiałam się.
-Do mnie oczywiście!-Chłopak niósł mnie całą drogę. Wtuliłam się w niego i nie puszczałam.-Ej no Kathy. Już jesteśmy!-Usłyszałam śliczny głos Horan'a. Nic nie mówiłam tylko zachichotałam.-Wiem, że nie zasnęłaś!-Wrzasnął i zaczął jedną ręką łaskotać mój brzuch. Nie mogłam opanować śmiechu i puściłam się. Obiłam się o kant łóżka i zleciałam ponownie, tym razem na panele.-O Jezu! Kicia, nic ci nie jest?
-Po pierwsze, nie jestem kotem, więc nie mów do mnie kicia.-Usłyszałam westchnięcie.-Po drugie...-Kontynuowałam.-...nie puszczaj mnie na podłogę. Wolę żebyś stał na łóżku, a żebym wychodnie wylądowała. Po trzecie podnieś mnie.-Od razu poniósł mnie i odłożył na wygodnej pościeli.-Po czwarte...-Chłopak zrobił zdziwioną minę, ile mam żądań.-...dać buziola!-Zawołałam i pocałowałam zszokowanego Horana. Od razu zaczął odwzajemniać moje pocałunki. Zaczęłam się śmiać i całować na raz.
-Co cię tak bawi?-Zapytał przestając pieścić moją szyję.
-Nie mam pojęcia. Niall... zgłodniałam.-Zachichotałam, a chłopak na rękach zabrał mnie na dół.
-Och, czyli mamy już oficjalną parę?-Zaśmiała się Sophie.
-Nope!-Zawołałam.
-Ej!-Zawołał blondyn.-Księżniczka jest głodna, więc idziemy do kuchni.
-Chyba ty idziesz.-Zaśmiałam się.
-No racja.-Ruszyliśmy do pomieszczenia, odstawił mnie na blat i zaczął coś pichcić. Pachniało nieziemsko, ale nie pozwalał mi pomóc, czy chociaż dowiedzieć się co to za cudo!
---------------------------------------------------------------------------------------------
No to chyba wiadomo z kim będzie Kathy :D

5 komentarzy:

  1. Dalej ;dd Ale fajnie że będzie z Niall'em ;**
    Trochę tego nie rozumiem , ale spk. xdd

    OdpowiedzUsuń
  2. A już kapuje xDDD

    OdpowiedzUsuń
  3. Przecież ona ma krisa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W pierwszej części jest list, w którym on z nią zrywa
      ...

      Usuń
  4. Kiedy dodasz następny rozdział ? :)) świetne !

    OdpowiedzUsuń